Zapanujemy nad emocjami, gdy zorientujemy się, że właśnie tracimy nad nimi kontrolę, i będziemy postępować według sprawdzonych metod.
Serce bije jak oszalałe, buzuje krew w żyłach. Bolą zesztywniałe mięśnie barków i szyi. Na ubraniu wykwitają plamy potu. Oddychasz szybko i płytko. Trzęsą ci się ręce i nogi. Masz pustkę w głowie. Tak reaguje twojego ciało, kiedy stres wymyka się spod kontroli.
Zbyt silny stresor
Stres ma dzisiaj fatalną prasę, choć pełni ważne funkcje. Naszym przodkom ratował życie. W sytuacji zagrożenia mobilizował ich do walki lub ucieczki. Nas pobudza do radzenia sobie z problemami. Dzięki niemu, jeśli nie przekroczy pewnej granicy, sprawnie zrealizujemy stawiane przed nami zadania. Średni poziom stresu pomaga chirurgowi perfekcyjnie przeprowadzić operację, a prelegentowi skupić się na tym, co mówi, i reagować na emocje słuchaczy. Chyba że napięcie jest zbyt silne. Wówczas trudno się skoncentrować, motywacja do działania sięga dna, a ciało odmawia posłuszeństwa. Co wtedy robić?
Najtrudniejszy pierwszy krok
Największym problemem jest uświadomienie sobie, że w sytuacji ekstremalnego stresu nie jesteś sobą – gorączkowo układasz scenariusze, co powiesz, co zrobisz… W efekcie coraz bardziej ulegasz emocjom. Tymczasem musisz uświadomić sobie, że tym, czego w tej chwili najbardziej potrzebujesz, to przynajmniej częściowe odzyskanie nad sobą kontroli! Pomoże ci „Pakiet antystresowy”. Ściągawkę z jego skróconą wersją znajdziesz w ramce. Kiedy czujesz, że zalewa cię fala złych emocji, wyjmij ją z portfela – to pierwszy krok, ale najważniejszy. Potem wyjdź do łazienki, zdejmij krępujące części garderoby – marynarkę, szpilki, okulary, wyjmij szkła kontaktowe – i wykonaj następujące czynności:
1. Włóż ręce do ciepłej wody. Obmyj twarz. Przez 2 minuty zaciskaj i rozluźniaj dłonie.
2. Zamknij oczy i przez 2 minuty słuchaj własnego oddechu.
3. Rozgrzanymi przez wodę dłońmi przez 2 minuty masuj kark i barki.
4. Zamknij oczy i przez 2 minuty licz oddechy (najłatwiej dziesiątkami).
5. Spróbuj na 5 sekund napiąć wszystkie mięśnie ciała, a następnie je rozluźnij. Ćwiczenie powtórz 5 razy. Pamiętaj, że napięcie mięśnia nie jest tym samym, co jego rozciągnięcie.
6. Weź bardzo głęboki oddech – niech pracują klatka piersiowa i przepona. Utrzymaj go przez chwilę i swobodnie wypuść powietrze. Odpocznij i ponów ćwiczenie jeszcze 4 razy pogłębiając wdech.
7. Relaksacja autogenna – wizualizacja. Puść wodę. Zamknij oczy. Wyobraź sobie, że stoisz przed tropikalnym wodospadem. Jest słonecznie, zielono, mnóstwo kwiatów. Trzymasz za rękę osobę, którą bardzo kochasz. Czujesz się ty bardzo bezpiecznie. Podziwiasz jego majestatyczne piękno. Zauważasz szczegóły i kolory. Wchodzisz w strugi ciepłej wody, która spada na włosy i obmywa twoje ciało. Napawasz się rozkoszą oczyszczającej kąpieli…
8. Odpręż grupy mięśniowe. Oprzyj się o umywalkę i…
- stań na palcach, a później na piętach (mięśnie dolnej części nóg);
- podnieś wysoko wyprostowaną prawą nogę, wytrzymaj trzy sekundy, opuść; następnie przyciągnij piętę w kierunku pośladka, kolano kieruj w dół; powtórz ćwiczenie lewą nogą (mięśnie górnych partii nóg i brzucha);
- zaciśnij zwieracze i rozluźnij je (mięśnie dna miednicy);
- wykonaj jak najobszerniejsze krążenia barków w przód i w tył oraz swobodne krążenia szyi (mięśnie obręczy barkowej);
- spójrz w lustro; szeroko się uśmiechnij, a następnie złóż usta w dziubek; mocno zaciśnij powieki, a potem rozluźnij (mięśnie twarzy).
- Ćwiczenia powtarzaj po pięć razy, z krótką przerwą na rozluźnienie.
Wystarczy. Już jesteś gotowa stawić czoło przeciwnościom!
Tai chi – harmonia sfer
Ludy Dalekiego Wschodu uważają, że kosmiczny porządek powinien znaleźć odzwierciedlanie również w ciele i psychice człowieka. Dlatego od starożytności Chińczycy starali się znaleźć środek na utrzymanie ciała i ducha w pełnej harmonii. Silne stany wzburzenia były uważane za działanie złych energii burzących pożądany ład i objaw niedojrzałości.
Jedną z dróg prowadzących do tego celu jest tai chi. Adepci tej wyjątkowej sztuki na drodze ćwiczeń starają się osiągnąć waisanhe – doskonałe zintegrowanie ciała – i neisanhe – wewnętrzną jedność myśli, emocji i woli. By to było możliwe, w trakcie wielowiekowej praktyki w tai chi połączono w system elementy gimnastyki zdrowotnej qigong, ćwiczeń rozciągających daoyin, technik oddechowych i treningu uważności tuna oraz sztuk walki wushu. Tai chi zostało pomyślane tak, by pod okiem doświadczonego instruktora każdy mógł wzmocnić swoją energię wewnętrzną i ciało. W każdym wieku i na niemalże każdym poziomie sprawności.
„Pakiet antystresowy” – zawierający najprostsze, niewymagające głębszej znajomości zasad tai chi ćwiczenia – nawiązuje do tej metodologii.
Na zdrowie!
O prozdrowotnym działaniu tai chi nie trzeba przekonywać nie tylko miliarda Chińczyków. Na Zachodzie, m.in. w Niemczech, kasy chorych pokrywają część opłat za uczestniczenie w zajęciach. Bo te piękne, płynne ruchy mają moc!